niedziela, 30 czerwca 2013

Wakacje

Jak wiadomo od wczoraj zaczęły się wakacje :) Na pewno większość z was cieszy się z rozpoczęcia lata. W końcu jest spokój od szkoły itp. ale nie będziecie tęsknić za swoimi przyjaciółmi? Gdzie jedziecie na wakacje czy może macie plany jak spędzić te 2 miesiące? Życzę wam jak najlepiej udanych wakacji :*


niedziela, 9 czerwca 2013

DIY

Hej wszystkim! Wiem dawno nie pisałam, bo nie miałam czasu ani weny oraz po prostu nie chciałam pisać kiedy miałam taką skomplikowaną relacje....

A więc przejdę do posta. Na pewno większość was domyśliła się już po nagłówku postu, że dziś zajmę się DIY, czyli między innymi przeróbkami starych ubrań w nowe.... a oto przykłady:
A oto linki do blogów ze wskazówkami jak zrobić między innymi podobne rzeczy:
szafa
http://szafa.pl/c12911879-diy-ubrania-dodatki-zrob-to-sama.html
http://handmadediamond.blogspot.com/
http://diybykinga.blogspot.com/search/label/Przer%C3%B3bki%20ubra%C5%84

wtorek, 21 maja 2013

Przyjaciele

Przyjaciele są zawsze z nami. W trudnych, czy cudownych chwilach naszego życia. Jednak czy warto poświęcać swoje życie dla nich. To zależy kto jaki jest i jak do tego podchodzi. Jednak przyjacielem możemy nazwać osobę, przy której naprawdę żyjemy, z którą się dogadujemy, przy której robimy głupoty, ale jej to nie przeszkadza, bo jesteśmy oby dwie zwariowane :) Jednak nie każdy ma szczęście w wyborze przyjaciół. Nie którym się trafia jakaś zje***a osoba, która przy najbliższej okazji obrabia dupę swojej najbliższej przyjaciółce/przyjacielowi. Szczerze mówiąc ja uwielbiam swoich znajomych i nie wiem co bym bez nich zrobiła.... chyba bym umarła <3 love forever friends <3




piątek, 17 maja 2013

This is me- This is you

Not everyone is together. Not who go to get a friend or someone to please. However, there are people who do not want to pretend to be someone who you are not and prefer to be together. It is to such people I include :)
Sometimes regret that I do not pretend someone else, because sometimes I do stupid. Do not fit the definition-live the moment. However, not all are like that, at least not those who pretend to be someone else. I know that fewer and fewer people are together because she is afraid of not acceptance by their peers, but at least for one day when ye one another: 3


Nie każdy jest sobą. Nie którzy udają by zdobyć przyjaciół lub komuś się przypodobać. Jednak są ludzie którzy nie chcą udawać kimś kim nie są i wolą być sobą. Ja do takich ludzi się zaliczam :)
Czasem żałuje że nie udaję kogoś innego, bo czasem robię głupoty. Do nie których pasuje określenie- żyj chwilą. Jednak nie wszyscy tacy są, a przynajmniej nie ci którzy udają kogoś innego. Wiem że coraz mniej osób jest sobą, bo boi się nie akceptacji od strony rówieśników, ale przynajmniej przez jeden dzień po bądźcie sobą :3

wtorek, 14 maja 2013

Nie powiem jak

Pewnie już słyszeliście najnowszy kawałek Honoraty Skarbek( Honey)- Nie powiem jak. Ten tekst do mnie przemawia. Wgl całość ukazuje podobną sytuację w jakiej się znajduje. Najgorsza jest zakochanie się w drugiej osobie bez odwzajemnienie :'( A więc dedykuje wszystkim czytającym ten post tą piosenkę
i żebyście nie byli w okropnych sytuacjach albo w skomplikowanych....

poniedziałek, 13 maja 2013

The Angel of Darkness

Rozdział IV

    Rozmawiali tak, aż doszli do jeziora. Joe wziął Carlie za rękę, prowadził przez mostek.Gdy byli na wysepce pośrodku rozlegającej się wody Joe powiedział:
- Carlie jestem ,,spelixem" czyli broniącym czarodziejki.
-A co ja mam do tego-zapytała się.
-To,że Ciebie kocham i chcę, żebyś wszystko o mnie wiedziała- odparł.
Lie była mocno sflustrowana w tym czasie. Joe pocałował ją. Odepchnęła go i uderzyła w policzek. Niestety nic nie poczuł a ona złamała rękę.Głośno jękała, a potem szybko pobiegła do lasu.
    W domu opatrzyła ją sobie i wyjechała na lotnisko. Leciała przez pare godzin, gdy wylądował samolot, zabrała bagaż i rozglądała się za Alicją. Po chwili ją dostrzegła w tłumie. Poszły do samochodu.
-Dlaczego tu wróciłaś - zapytała się Ala.
-Tęskniłam za wami a po za tym wszystko układa mi się źle- odpowiedziała.
Po chwili były przed domem. W środku już wszyscy na nich czekali.
-Nie myślałam, że tak szybko się zobaczymy-powiedziała Aurelia przytulając ją do siebie.
-Dla mnie trzy miesiące to długo-rzekła.
-A o co Ci chodziło,że wszystko idzie źle- zapytała się Alicja.
-To, że z Jaredem się pokłóciliśmy, a tak oprócz tego... łowcy wrócili.- powiedziała niespokojnie Carlie- tylko wy mi zostaliście.
-Wszystko się ułoży, zobaczysz.- rzekła Beata.

czwartek, 9 maja 2013

Love

Każdy z nas poczuł smak miłości. Przeżyliśmy zakochanie, zadurzenie lub prawdziwą miłość. Ale nie zawsze było kolorowe. Czasem dla tego cudownego uczucia musieliśmy przejść długą i ciężką drogę, aby osiągnąć je. Nie którzy mieli łatwo, a nie którzy musieli się na cierpieć żeby dostrzec, że mieli to uczucie i je stracili.
Zastanawiam się nad jednym- czy miłość każdy odczuwa tak samo? Jak uświadamiamy sobie, że kogoś naprawdę lubimy czy może kochamy? To jest wielka i słodka tajemnica naszego życia...

The Angel of Darkness

Rozdział III

    Po godzinie czasu Carlie wiedziała, że nie bezpieczeństwo minęło i może przestać udawać. Ciekawe jak to by było gdy naprawdę dziewczyna by umarła? To już i tak było nie aktualne Lie zawsze miała w sercu to czego Łowcy nie mogli mieć- miłość, wiara, nadzieja i dobroć. Po tym incydencie nie mogła się otrząsnąć. Znaleźć dom, a potem go  stracić. Miała przez to pustkę w sercu, w szkole wszyscy się od niej odwrócili nawet Ci, którzy nie pojechali na zawody, bo Klaudia musiała im wygadać. Na zajęciach w grupach lub parach nikt jej nie chciał. Życie Carlie Carley stało się koszmarem. Dla niej największym wsparciem byli nauczyciele i Iga, którzy ją rozumieli. Widać, że plan Czarnoksiężników wypełniał się z każdym dniem coraz lepiej. W końcu po tych kilku dniach Lie straciła ochotę do życia.
    Z tych uczuć zrobiła piosenki na nowy album muzyczny. Zrobiła powrót swojej drugiej osoby, która wyglądała trochę inaczej niż ona. Włosy miała do pępka i oczy miała brązowe. Powrót Alice na sceny lekko pomógł Carlie zapomnieć o sytuacji w której się znajdowała. Wszystko po małej przerwie w edukacji nabrało dla niej sensu i spostrzegła się jak kiedyś normalnie. Z tego powodu zdecydowała, że woli wrócić do przyjaciół niż być z  powrotem w branży. Na następny dzień w szkole Carlie rozmawia z panią Paris:
- Czy mogła by mi pani wytłumaczyć z algebry ostatni dział?- spytała się Lie.
-Ależ oczywiście. To czego nie rozumiesz?
- Coś się stało?
- Nie, a dlaczego pytasz dziecko?
- No bo pani taka…. Smutna.
Zapadła cisza milczenia. Nagle pani rzekła:
- Powiem ci na ucho, ale nikomu nie możesz powiedzieć.
- Dobrze.- odparła i podeszła do pani.
- A więc twojej przyjaciółce Sylwii zmarł tata ubiegłej nocy i zostawił ją, a także        jej rodzeństwo.
- Ale Alex nie jest jeszcze pełnoletnia- wybuchła Carlie nie dowierzając.
- Nie pójdą do Domu Dziecka, ale przygarnie ich ciocia Daria.
Po tej odpowiedzi zadzwonił dzwonek na lekcję. Pani Paris wzięła dziennik i poszła na lekcję do VI klasy.
Lie pomyślała sobie w głębi serca- To dlatego nikt na mnie nie zwraca uwagi. Każdy chcę być miły dla niej i jak najbardziej jej pomóc.
Po chwili wynikły z tego myśli jakby to ona powiedziała, że nie ma rodziców, ale spojrzała też na skutki i postanowiła to zachować między sobą a Jaredem.
    W domu przeglądała pamiątki , ujrzała prezent od Jareda, na którym znajdowali się oni trzymający się za ręce. Nagle uświadomiła sobie- po prostu brakuje mi Jareda i miłości, którą mi dawał codziennie, dlatego serce mi krwawi. Wtem w jej domu pojawił się Joe.
- Nie wyjeżdżaj Carlie, proszę – rzekł Joe próbując ją przekonać. Jednak Lie przez chwilę  nie odpowiadała. Nagle:
- Przykro mi, ale muszę…
- Nie, wcale nie musisz- rzekł uparcie i kontynuował.- Dla mnie jesteś najważniejsza. Wiem co do niego czujesz, ale popełniasz wielki błąd mu na Tobie nie zależy, gdy zależało nie zostawił by Ciebie na pastwę losu.
- Nie przekonasz mnie.
- W takim razie zrób coś dla mnie i choć na film do kina.
- Dobrze, lecz kiedy wrócimy z seansu od razu wyjeżdżam.
    Po kilku minutach stali przed kasą.
- Na jaki chcesz pójść film?- spytał Joe.
- Obojętnie, choć najbardziej pasuje mi jakikolwiek horror.- odparła.
Wzięli bilety i poszli na salę. Gdy siedzieli Joe powiedział do Carlie:
- Jeśli się będziesz bała to możesz się przytulić.
W połoie filmu Joe nagle wyszedł.
-Joe wszystko w porządku- powiedziała dotykając go- masz gorączkę.
-Carlie muszę już iść- rzekł i wyszedł z kina.
Dziewczyna nie wiedziała co się dzieje. Na drugi dzień postanowiła zadzwonić. Włączyła się tylko sekretarka:
-Nie mogę teraz odebrać. Proszę zostwa wiadomość.
-Hej Joe. Twój tata dzwonił i mówił, że masz monolukleozę. Zdrowiej jak najszybciej. Oddzwoń gdy będziesz miał czas-powiedziała i rozłączyła się.
Od rana cały czas wydzwaniała i za każdym razem zostawiała inną wiadomość.
Po południu zdecydowała się pojechać do niego.Zapukała do drzwi. Po chwili otworzył Bogdan:
-Witaj Carlie. Nie możesz się zobaczyć z Joe jest chory- odezwał się.
-Muszę go zobaczyć- powiedziała, unikając go i wchodząc do pokoju Joe.
Zobaczyła Joe śpiącego na łóżku. Wyjrzała przez okno, ujrzała Sama i jego bandę, o której Joe jej mówił w kinie. Wyszła z domu i poszła im naprzeciw.
-Możecie go zostawić w spokoju- rzekła.
-My mu tylko pomagamy, kwiatuszku- odparł.
Po tej odpowiedzi Lie uderzyła Sama z liścia.
-Sam uspokój się- mówił do niego Bill.
Jednak Sam był tak zdenerwowany, że....
-Carlie odsuń się- krzyknął Joe biegnący do nich.
    Gdy skoczył on i Sam ,,przemienili się".
-Zabierzcie Carlie w bezpieczne miejsce- powiedział Bill.
-Chodź- rzekł Mariusz, biorąc ją za rękę. W pewnym momencie podnieśli ją i pobiegli przed siebie. Po godzinie zatrzymali się przed mały, zielonym domkiem. Weszli do środka. Przy stole siedziała dziewczyna z blond włosami i jednym okiem niebieskim a drugim białym przez, które przechodziła prawie nie widoczna rysa.
-Poznajcie się. To jest Ramona, a to Carlie- powiedział nagle Mariusz.
Po paru minutach zjawiła się reszta. Joe pokiwał głową,aby Lie z nim wyszła Spacerowali po lesie 
gdy nagle on zaczął:
-Teraz widzisz kim jestem.
-Tak. Ładna mi monolukleoza- powiedziała śmiejąc się.
- Bogdan tak tylko powiedział, by nikt się o tym nie dowiedział-rzekł.

piątek, 3 maja 2013

Styl

Każda z nas ma własny styl. Postanowiłam więc powstawiać trochę zdjęć i opisów do nich z różnymi stylami( tymi najpopularniejszymi). Co o nich myślicie?

Skate girl
Emo girl



















Rock girl
Lolita
















Hipiska



Goth girl










Ulzzang











czwartek, 2 maja 2013

Cracks

Nie masz dzisiaj humoru?
Pokłóciłeś się z rodzicami?
A może zrób sobie chwilę od nauki i obejrzyj cracki.

Co to są cracki?
Są to filmiki przedstawiające sceny z filmów lub seriali z dopasowaną do nich
muzyką lub dialogami. W niektórych momentach można się popłakać ze śmiechu :)

Bohaterowie The Angel of Darkness

To jest moje opowiadanie własnego autorstwa więc proszę nie kopiować :)


                                                                 Bohaterowie



Carlie Carley. Główna bohaterka opowieści.
Ma 15 lat choć żyje mnóstwo lat. Każdy myśli (ona też)
że jest zwykłą dziewczyną. Lecz gdy poznaje Jareda
odkrywa całą prawdę o sobie i o swojej przeszłości.









                         Jared Carleyn. Ma 17 lat i jest łowcą istot magicznych.
                         Posiada nad zwyczajne zdolności: teleportacja
                         latanie, znikanie. W swoim zawodzie najlepszy,
                         dopóki nie poznał Carlie. To ona sprawiła, że
                         zmienił się na lepsze.Ma brata.







Anastecia Mary Carleyn. Nie ślubne dziecko
Carlie i Jareda. Jest małą wampirzycą, choć
odziedziczyła po swoich rodzicach nad
naturalne zdolności. Ma ok.15 lat.







             Danny brat bliźniak Anasteci.
      Tak jak siostra jest wampirem.
             Jednak Danny idzie w ślady
             taty i jest utalentowanym
             łowcą.











Lewin Vandermier przyrodni brat Jareda.
Jest wampirem i ma ok.16 lat. Lewi
(skrót jego imienia) jest spostrzegawczy
ale także uparty. Podobny do brata
po charakterze po mimo braku więzi krwi.



                                                      Aurelia Vandermier.
                                                      Dziewczyna Lewina.
                                                  Ma 16 lat, przemieniona
                                                 w wampirzycę.
                                             Zapomniana kuzynka Carlie.
                                                          




Anna Wampirzyca. Wygląda nie pozornie
ale może każdego zaskoczyć. Nie nawidzi
Carlie i zrobi wszystko żeby jej życie się
zakończyło.






                                                                    Rodzina Zalansów                                                                         (wampiry)


Beata
Esmeralda
Borys

Johny

Tomasz

Szkoła

Praktycznie każda osoba chodzi tylko do szkoły z przymusu.Nie którzy bo mają znajomych czy rodzice nie pozwalają zostać w domu. Jednak nie które osoby myślą o swojej przyszłości i chodzą do szkoły aby zdobywać wiedzę. Na pewno u nie których z was tak wygląda chodzenie do szkoły:

Kto tak z was więc ma? Bo ja się zaliczam do takich osób :P

środa, 1 maja 2013

The Angel of Darkness

Rozdział II
    Na drugi dzień Carlie wstała bardzo wcześnie. Wyszykowała się i wyszła do szkoły. Przed kioskiem czekały już Iga i Ania. Po godzinie czasu wszyscy byli, a 5 minut później wyjechali. W autobusie było bardzo wesoło. Niektóre dziewczyny włączały muzę z komórek, a inne podziwiały widoki. Żal było Magdy i Sylwii, które nie pojechały  z powodu grypy. Po drodze wzięli dziewczyny z Sulejowa i udali się do Łodzi. Po dwóch godzinach byli na miejscu. Szybko wybiegły z busa i udały się w stronę ośrodka rekreacyjnego. Po chwili przebierały się w białe koszulki z czarnymi numerami i ciemno granatowymi spodenkami. Na hali pan dał im piłki do rozgrzewki. Każdy skład wziął po jednej i odbijali ją. Nagle po sali rozszedł się odgłos gwizdka. Wszystkie grupy ustawiły się i po chwili organizujący wyjaśnił zasady.
    Dziewczyny jak zwykle dawały się z siebie wszystko. Jedynie na zawodach nie mogło się odbyć bez czegoś nadzwyczajnego. Przy ostatnim meczu zjawili się oni. Przeteleportowali się do środka, po czym Gronton przemówił:
 Oddajcie nam dziewczynę.
Każdy był zdziwiony, ale także nie wiedzieli o co im chodzi. Nagle ciszę przerwała Charlie:
 -Odłóżcie telefony, aparaty itp.-  w tym czasie Łowcy zaczęli atakować. Lie , zrobiła barierę mentalną, po czym wybiegła z pomieszczenia, by nikomu się nic nie stało. Nikt nie wiedział co robić. Tylko Iga wiedziała o co im chodzi, lecz zdziwienie sparaliżowało ją. Pare minut a może nawet chwil minęło, gdy powróciła Lie. Biedna dziewczyna wpadła na salę sportową rozbijając ścianę.
Czarnoksiężnicy odpuścili gdyż i tak za bardzo się ujawnili przed śmiertelnymi.
Carlie jeszcze leżała pod gruzami, aż po paru  sekundach na halę wkroczyli Zalansowie. Z nie wielką pomocą wyciągają nastolatkę z pod gruzów. Po chwili pan Tomasz opatrzył dziewczynę i wszyscy wrócili do ,,niezwykłych” zawodów. Udało się drużyna wraz z nią zajęła I miejsce w KinderSporcie.
Radosne dziewczęta szybko pobiegły w szatni.
-Nie mogę uwierzyć, że wygrałyśmy- rzekła szczęśliwie Ania.
-Naprawdę mieliśmy szczęście. Carlie kim oni byli?- zapytała Magda.
Carlie jednak milczała, zamyślona głęboko w sobie nie uważała co mówią inne osoby w tym pomieszczeniu. W busie nikt na Lie nie zwracał ani nie przeszkadzał jej w obmyślaniu.
    W domu mama zrobiła jej okład, a ona przykładając do głowy go rozwiązała całą zagadkę. Po chwili tata wszedł do pokoju.
- Wiem wraz z mamą co się stało na zawodach- zaczął ojciec- postanowiliśmy dlatego, że nie będziesz jeździć na zawody, konkursy i tym podobe, bo inaczej wymyślimy najgorszą karę dla ciebie.
- Dlaczego?- spytała się niewinnie.
- Nie zdajesz sobie z tego sprawy, ale jesteś naszą córką i nie wiesz, że  jesteś wyjątkową osobą.- odparł tata.
Po tej odpowiedzi Lie ściągła kompres, zostawiła go na kanapie i poszła do kuchni a rodzice za nią.
-Co chcesz? Zrobię Ci kanapki.- rzekła mama dotykając ją.
- Nie dotykaj  mnie!- krzyknęła i odepchnęła mame.
 -Uspokój się.- zaczął ojczym- Jesteśmy Twoimi rodzicami i możesz nam powiedzieć co Cię trapi.
Pochwyciła gwałtownie nóż i omijając rodziców wybiegła na podwórko.
- Przestań bo zrobisz sobie krzywdę albo nam.- powiedziała spokojnie mama.
-Może i nabraliście wszystkich, że jesteście moimi rodzicami  ale o mnie zapomnieliście, że na mnie nie działają wasze sztuczki, Łowcy.- odparła Lie przebiegle.
- O nie moja panno! Odwołaj to przecież jesteśmy Twymi rodzicami.
-Chyba masz rację…- rzekła pomału kładąc nóż na ziemię. Doszła do połowy gdy dodała- Nagragonie!
W tym momencie rzuciła nóż w stronę podszywaczy. Carlie szybko pobiegła na pole. Och, prawie jej nie trafił magiczny pocisk Damiana, który udawał jej ojca.
Damian po chwili zduplikował atak i oba w tym samym czasie trawiły w uciekając Lie. Od razu gdy zaklęcie przestało działać podszedł Darek i zaczął sprawdzać czy dziewczyna żyje.
-Ledwo bije jej serce- rzekł  Darek odwracając się.
Dla Łowców był to ostateczny znak-zostawić ją i niech umiera. Już po kilku sekundach Główny Łowca wraz z uczniami przeteleportowali się do kwatery, która znajdowała się we Włoszech.

poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Muzyka

Każdy z nas ma swój styl. Jestem bardzo ciekawa jakiej muzyki słuchacie... Muzyka jest cudem, wsłuchując się w nią możemy zapomnieć o świecie zewnętrznym, możemy choć przez parę chwil pobyć sobą. Nie bać się i nie udając kogoś kim nie jesteśmy. Piosenki są dla nas muzą, czymś o czym nigdy nie marzyliśmy.

The Angel of Darkness vs. Anna Vampire

Uwielbiam pisać różne opowiadania oto jedne z nich( jeśli się spodoba dodajcie kom żebym wiedziała czy dodać kolejny rozdział).

                                                             Rozdział I
    Miłość Carlie i Jareda rozkwitała z każdym dniem. Można było spokojnie powiedzieć, że są małżeństwem po mimo młodego wieku. Rzadko można by spotkać parę tak idealnie dobraną. Ci, którzy mieli czyste serca widzieli kim są naprawdę oni.
    Wszystko się układało świetnie, aż do kłótni, którą żadne z nich nie wywołało. Zrobili to koledzy Jareda, czyli uczniowie Czarnoksiężników, którzy chcieli za wszelką cenę zniszczyć ten związek. Pokazali fałszywe fotografię  i powiedzieli Carlie, że Jared ją zdradza. Od tamtej pory już się nie widzieli. Dziewczyna wróciła do życia towarzyskiego, Zalansowie do Zorksing, a jej druga połówka do Włoszech.
    Na drugi dzień wszystko było normalne jak każdego dnia. Carlie wstała o poranku, wzięła ubrania i poszła do łazienki. Gdy wchodziła do kuchni zobaczyła…jej rodzinę siedząco przy stole. Lie była bardzo ale to bardzo zaskoczona, przecież jej rodzina trafiła do Wymiaru Zagłady gdy miała zaledwie trzy latka. Nagle mama się odezwała:
  -Ubierz się i coś zjedz córciu.
Carlie natychmiast się wyszykowała, zjadła kanapkę i wypiła herbatę. W końcu poszła do ganka ubrała się w kurtkę itp. Gdy miała wyjść usłyszała:
-Siostra poczekaj chwilę.- to był jej młodszy brat Piotr.
-No to się pośpiesz.- odparła mu.
Piotrek pospieszył się i wyszli. Szli przy kolorowych łąkach i sadach. Po półgodzinach byli przed szkołą im. Jana Pawła II.  W szatni, w środku budynku było to samo:
-Hej Lie! –rzekła Jula i po chwili dodała- Widzę, że Twój brat już wyzdrowiał.
-Tak.- odpowiedziała zamyślona.
-Hejka! Pamiętacie, że jutro mamy zawody ? – zapytała się Iga, wchodząc do środka.
-Ależ, oczywiście.- odparły jej.
Po paru minutach zadzwonił dzwonek, dziewczyny poszły do klasy.
    Na lekcji wszyscy uważali . Wszyscy, niezupełnie tylko Carlie co siedziała na tyle, nie uważała. Myślami była zupełnie gdzieś indziej. Każdy główkował nad zadaniem z matematyki , lecz tylko ona je wcześniej zrobiła nie słuchała co p.dyrektor mówił. Dla niej nudnie tłumaczył zadania od pani Paris.
W pewnym momencie, gdy dyrektor miał wyrwać ucznia do tablicy, zadzwonił dzwonek na przerwę. Wszyscy uczniowie wyszli z klasy. Dziewczyny usiadły na ławce przy kąciku patrona i rozmawiały.
 -Ciekawe co nam pan jutro będzie mówić. – rzekła Ewelina.
- Ja go nigdy nie słucham, gdy to coś dla mnie nudnego. – odparła Klaudia.
Wszystkie dziewczyny pachnęły śmiechem.
- A słyszeliście jak raz….- zaczęła Sylwia, lecz nie mogła więcej powiedzieć.
Po chwili zrobiła się cisza. Nagle przerwała ją Magda:
 Carlie co tak cicho byłaś na lekcji. Zawsze jak zrobisz zadanie to dajesz Eweli przepisać je.
 Dzisiaj jakoś nie miałam ochoty.- rzekła, wpatrując się w schody jakby na kogoś czekała. Dziewczyny były tym bardzo zaskoczone, ponieważ dla Charlie nigdy nie było gorszych dni.
 -Możesz nam powiedzieć o co chodzi.- rzekła Iga.
 -Nie trzeba, to są moje prywatne sprawy.- odparła jej.
    Po szkole rodzice zabronili jej samej wychodzić gdzie ma ochotę. Większość codziennych spraw odrzucili, nawet siatkówkę. Wyszła na dwór, wyjęła z murowanki zestaw do badmintona i zaczęła sama odbijać lotkę. Całe popołudnie spędziła na grze. Wieczorem kazali iść wcześniej spać. Gdy się położyła w ogóle nie spała tylko próbowała znaleźć odpowiedź „co się stało?’’. Nikt nie pamiętał, że nie miała rodziców tylko ona jedna pamiętała.


Anime

Każdy na pewno choć raz skusił się do obejrzenia anime. Nie których wciągnęło  a nie których obrzydziło.
Ale czasem dobrze jest obejrzeć "bajeczkę" jak nie którzy to nazywają. Dobrze jest zapomnieć o świecie i wejść do świata wyobraźni jakim są anime.

Nie każdy zna typy anime a więc proszę:

Witam wszystkich!

Hej wszystkim! Mam na imię Dagmara. Założyłam ten blog, żeby się podzielić z kimś innym moimi zainteresowaniami, doświadczeniami i jeszcze mnóstwem innych rzeczy.


Lubię anime
z tego co jest powyżej wynika że oglądam anime ale nie tylko to. Dla fanów anime wstawiam muzykę poniżej.
Miłego oglądania i zapraszam do pozostania na blogu na dłużej.